Perspektywa Ani
wydawać by się mogło że w twoim życiu wszystko się układa, pozornie pozytywna wiadomość wszystko zniszczyła. Miesiąc później podczas meczu w Bełchatowie, twoja przyjaciółka powiedziała ci że w czerwcu, po raz 3 zostanie mamą. Początkowo bardzo ucieszyłaś się z tej wiadomości, lecz po chwili przypomniało ci się coś bardzo istotnego. Otóż twój, bardzo regularny, okres się spóźniał. Czy mogło to oznaczać, że i ty również zostaniesz po raz kolejny mamą? Chciałaś udawać przed wszystkimi, że nic się nie stało. Bo przecież tak było! Tylko, że ty czułaś ogromne przerażenie przed tym co znowu może się stać. Bałaś się że znowu w nieodpowiednim momencie swojego życia zostaniesz mamą. Z Kevinem na nowo próbujecie sobie zaufać i się przyjaźnić. Nie wiesz, czy znowu spróbujecie być razem tak jak kiedyś. Sytuacje takie jak pójście razem do łóżka, czy nawet pocałunki przez ostatni miesiąc się nie zdażały. Nie wiesz jakie Kevin ma plany na najbliższe lata. Jedyne co jest w miarę pewne to najbliższe 2 lata ma spędzić w Kędzierzynie-Koźlu. Ale oczywiście nie całe, bo gra również w reprezentacji Francji i już na początku stycznia będzie grał w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Rio de Janeiro. Bardzo chcesz aby tam zagrał. Tylko co wtedy będzie z tobą i Lilką? Zostaniecie same w Polsce czy też pojedziecie razem z nim? Zbyt wiele pytań w twojej głowie pozostaje bez odpowiedzi.
Po bardzo emocjonującym, zwycięskim meczu chciałaś jak najszybciej znaleźć się w autobusie, który odwiezie was do domu. Dlatego też robiłaś wszystko co w twojej mocy aby tak się stało. Pomagałaś w zbieraniu wszystkich waszych rzeczy z hali, rozciąganiu chłopaków, a nawet pobiegłaś na konferencję, próbując przy tym unikać Kevina. Z jakiegoś bowiem powodu nie chciałaś z nim teraz rozmawiać. Nie wiedziałaś jak masz się zachować. Ostatnio gdy chciałaś mu powiedzieć o ciąży on cię wyprzedził w przekazywaniu informacji. Dlatego teraz wolałaś zrobić to jak najszybciej mimo że nie miałaś żadnej pewności. Ale z drugiej strony wolałaś najpierw zdobyć tą pewność.
Perspektywa Kevina
Przyglądałeś się jej od dłuższego czasu. Widziałeś że coś jest nie tak i doskonale zdawałeś sobie sprawę z tego że cię unika. Coś musiało się zdażyć. I to poważnego. Ale raczej nie z Lilką bo o tym powiedziałaby ci od razu. W takim razie co się stało, że Ana jest tak rostrzęsiona? Mogłeś się tylko domyślać. Ulokowałeś się wygodnie w autobusie i próbowałeś zasnąć. Na marne. Mimo ogromnego zmęczenia nie udało ci się to. Twoje myśli były zbyt pochłonięte Aną i jej zachowaniem. Dlatego też gdy zobaczyłeś, że wszyscy twoi koledzy zasnęli, wstałeś ze swojego miejsca i usiadłeś się koło Any. Gdy znalazłeś się obok niej zauważyłeś że ma podpuchnięte oczy jakby płakała. Nie pytając o nic mocno ją do siebie przytuliłeś. Odsuneła się od ciebie dopiero gdy uznała, że jest gotowa.
-Powiesz mi co się stało? -zapytałeś. Chciałeś wiedzieć co ją dzisiaj tak skutecznie rozbiło emocjonalnie.
-Majka z Tomkiem będą mieć kolejne dziecko. -powiedziała cicho.
-To chyba dobrze.-odezwałeś się niepewnie.
-Tak, dobrze ale to mi o czymś przypomniało.
-Och Ana przestań się tym zadręczać. Widocznie taki miał być nasz los.
-Nie Kevin chodzi mi o coś innego. -przerwała ci zanim wyciągniesz niewłaściwe wnioski a ona straci całą odwagę.- Wydaje mi się że ja też mogę być w ciąży. -Pierwsze co poczułeś to jakby ziemia się gwałtownie zatrzymała a już po kilku sekundach pędziła z bardzo ogromną prędkością. Potem do głosu zaczęły dochodzić twoje emocje. Zaskoczenie, niedowierzanie, radość i miłość. Spojrzałeś na Anę. Była taka malutka. Mimo swojego wzrostu i wagi. Zastanawiałeś się jak to możliwe, że nosi ona wasze dziecko. Malutka fasolkę, która będzie przez najbliższe kilka miesięcy rosła w brzuchu swojej mamy. A gdy przyjdzie na świat będzie n a nią czekał kochający tata wraz ze starszą siostrą. Ciekawe czy to będzie chłopiec czy dziewczynka...
-Powiesz coś? -zapytała cicho Ana przerywając twoje przemyślenia. Spojrzałeś na nią.
-Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę. Dziękuje ci że mi już powiedziałaś. Nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo jestem ci za to wdzięczny. Ale jeszcze bardziej za to że znowu zostanę ojcem. Kocham cię Ana. -powiedziałeś po czym wpiłeś się w jej usta.
-Tylko Kevin nic nie jest jeszcze pewne. Nie robiłam żadnego testu. To tylko moje przypuszczenia.-odezwała się gdy tylko się od siebie oderwaliście.
-To jak przyjedziemy to kupimy test i od razu zrobimy.
Dlaczego 4 minuty trwają wieczność? Odkąd Ana powiedział ci o swoich przypuszczeniach czas lecia£ bardzo szybko. Nawet nie wiesz kiedy znalazłeś się w swoim mieszkaniu razem z Anią i testem ciążowym, który ma wykazać czy w krótce zostaniesz po raz drugi ojcem. Lilka dzisiaj jest pod opieką dziadków dlatego też zdecydowaliście z Aną że test zrobicie u ciebie. Gdy tylko weszliście do domu kazałeś jej iść do łazienki i przekonać się czy reszta nocy będzie dla was szczęśliwa czy nie. Odkąd wyszła z łazienki siedzieliście jak na szpilkach czekając na wynik. Każde z was było pogrążone w swoich myślach. A czas jakby zwolnił. Gdy minęły te upragnione 4 minuty spojrzeliście z Aną równocześnie na test. Były tam dwie różowe kreseczki.
Perspektywa Ani
Gdy tylko zobaczyłaś te dwie małe kreski poczułaś taką samą radość i przerażenie jak 7 lat temu. Siedziałaś jak sparaliżowana. Strach ogarnął całe twoje ciało. Po chwili poczułaś jak Kevin przyciąga cię do siebie. Objął cię prawie tak mocno że nie mogłaś oddychać.
-Będę z wami już zawsze. Nigdy ci nie pozwolę znowu zniknąć. Chyba że ze mną. Wyjdź za mnie Ana. Kocham cię i naprawdę nie chce cię znowu stracić. Zbyt bardzo mi na was zależy. -gdy Kevin to mówił nie mogłaś przestać płakać. To było silniejsze od ciebie. Byłaś całkowicie rozdarta emocjonalnie.
Zawaliłam wiem. Ale wy też się nie popisaliście. Jesteśmy w takim momencie, że albo kontynujemy albo kończymy. Jeśli o mnie chodzi to jest to ostatni napisany w całości rozdział. Następny jest napoczęty ale jakoś nie mogę go skończyć. Tak więc macie tydzień na przekonanie mnie co dalej. A 1.05 (poniedziałek) dodam albo kolejny rozdział albo epilog.
Pozdrawiam :*